U mnie już śniegu na polach nie widać tylko mokro jak szlak woziłem dzisiaj gnojowice to musiałem omijać dołki bo woda stoi a na innym polu mam wody po kolana a mam tam siać owies
gg 673912

Pada i pada, brzydki dzień.
Ale i tak mam nadzieję że od poniedziałku na pola
Martinus (ur ok 1790r) -> Mateusz -> Wawrzyn -> Wojciech -> Jan -> Zdzisław -> No i ja w linii prostej
Spptch@wp.pl
Ja też mam 0,5 ha pod wodą ,ale to z winy bobrów i sąsiada z którym nie da się dogadać.Dodam że rowy należą do skarbu państwa a składki na spółki wodne nie są odprowadzane.Nie wiem może uprawy ryżu spróbować
Ja też mam 0,5 ha pod wodą ,ale to z winy bobrów i sąsiada z którym nie da się dogadać.Dodam że rowy należą do skarbu państwa a składki na spółki wodne nie są odprowadzane.Nie wiem może uprawy ryżu spróbować
![]()
Miałam podobną sytuację, zgłoś ten problem do gminy.Gmina powinna ten problem załatwić .Jeśli to nie twój rów.
Maryla
605917034
najlepszy sposób na bobry to rozpier.... jak nikt nie widzi żeremie
Sprzedam 200-250 warchlaków około 10 listopada 511485114
najlepszy to wjebać beczke domowego szamba, pisze z opowiadan kolegow bo na naszym terenie niema z nimi problemu jak narazie
Kaluś pytał o nasze jęczmienie . Byłem specjalnie podejrzeć i się przelękłem . Jaki był skiełkowany tydzień i miesiąc temu , taki i jest dziś . Podejrzałem tylko z miedzy , bo na polu BAGNO . Świeci się całe pole i nie jestem pewien czy nie wygnije . Część łubinu wczoraj opryskałem , ale na resztę nie da rady wjechać . Może ktoś z forum pomoże mi choć plecakowym opryskać , bo jak obeschnie na traktor to już łubin wzejdzie i na oprysk będzie za późno.
najlepszy to wjebać beczke domowego szamba, pisze z opowiadan kolegow bo na naszym terenie niema z nimi problemu jak narazie
Pogratuluj Kolegą błyskotliwych pomysłów
Rozumiem, że zbyt duża populacja bobrów na danym terenie powoduje szkody, ale są rozsądniejsze metody rozwiązania takich problemów.
Kaluś pytał o nasze jęczmienie . Byłem specjalnie podejrzeć i się przelękłem . Jaki był skiełkowany tydzień i miesiąc temu , taki i jest dziś . Podejrzałem tylko z miedzy , bo na polu BAGNO . Świeci się całe pole i nie jestem pewien czy nie wygnije . Część łubinu wczoraj opryskałem , ale na resztę nie da rady wjechać . Może ktoś z forum pomoże mi choć plecakowym opryskać , bo jak obeschnie na traktor to już łubin wzejdzie i na oprysk będzie za późno.
Mietko, ja nie zastanawiałbym się czy wygnije, tylko co siac na tym polu jak woda obeschnie. Owies i pszenica może by to przetrzymał, ale na pewno nie jeczmień. Z dużym optymizem zakładając, że całkowicie nie padnie, to Twój Kolega Franuś, nie będzie miał co w heder złapac w żniwa.
Mam małe doświadczenie w porównaniu do innych użytkowników, ale z jęczmieniem jarym próbowałem juz trzy lata z rzędu na zbyt mokrej glebie i nigdy nie wychodziło to dobrze.
Bagno jest dziś , jak siałem było sucho . Franek ma miękkie serce i sierpem pozbiera aby kłosa nie uronić . Jak sam nie da rady , ma dwie naprawdę fajne córy .
Zgłosiłem sprawę w starostwie powiatowym.Obiecali przyjechać na oględziny,gdyż jeżeli okaże się iż przyczyną podtopienia są bobry to powinna tym się zająć Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska No i rączki maja czyste.Powoływali sie jeszcze na artykuł 77(chyba)o prawie wodnym ,który oględnie mówi że jak chce mieć uregulowane stosunki wodne to mogę sobie o te rowy dbać.Oni co najwyżej mogą wydać decyzję zobowiązującą do wykonania prac przez właścicieli których grunty sąsiadują z rowem.Zanosi się że tak szybko te wody mnie nie opuszczą
Jeśli córy fajne, to umnie też zawsze się coś do zebrania znajdzie
Tylko nie wiadomo jak z wiekiem tych cór, żeby wkońcu po wszystkim nie trzeba było się z prokuratorem zapoznac
No jak córy po 17 to mogą do mnie przyjechać i nie muszą sierpem pracować... :D:D zawsze coś się dla dziewczyn znajdzie
:D:D a jak fajne to zawsze coś może ciekawego być a jak poniżej tego wieku co piszę to niech dalej u ojca zbierają....
:D:D
....
najlepszy to wjebać beczke domowego szamba, pisze z opowiadan kolegow bo na naszym terenie niema z nimi problemu jak narazie
,Pogratuluj Kolegą błyskotliwych pomysłów
Rozumiem, że zbyt duża populacja bobrów na danym terenie powoduje szkody, ale są rozsądniejsze metody rozwiązania takich problemów.
na moim terenie jest rezerwat bobrów, także jest ich multum.Mam staw rybny do którego dochodzi rów rentencyjny ,i na tym rowie ,co kilka metrów robią żeremia ,Ale na razie nie robią mi szkody więc je toleruję
Maryla
605917034
moj jeczmien ma ładne korzonki po ok 5 szt na każdym ziarniaku i wypuścił już kiiełek w góre na polu doś sucho a ziemia nie jest zbita takżę myśle ze jest dobrze

a miałem już sie pytać czy wyszedł
kurcze myslałem że zbutwieje
to ryzyko napewno sie opłaciło
To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie,

jak wyjdzie to wstaw zdj
albo wstawie ci z naszego serwera
poz
To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie,
Starsza jest pełnoletnia a młodsza jeszcze nie , ale trenuje dżudo i w tym podobno naprawdę dobra .
Na bobry to najlepiej pomaga pastuch;-) mi sarny wpiepszyly 2ha rzepaku teraz muszę ganiac koło łowieckie ile od nich można wyrwać odszkodowania
Zima długo trzymała, nie zdążyłeś wykonać orki oto szybka propozycja orki Idzie jak szatan hehe http://www.youtube.com/watch?v=8XFE_ySKwWA
Zima długo trzymała, nie zdążyłeś wykonać orki oto szybka propozycja orki
Idzie jak szatan hehe http://www.youtube.com/watch?v=8XFE_ySKwWA
Niezła jazda
U mnie narazie o wejściu w pole nie ma co myśleć poziom wody w studni 100 cm .
W poniedziałek bede woził obornik zobaczymy jak pojdzie
Na bobry to najlepiej pomaga pastuch;-) mi sarny wpiepszyly 2ha rzepaku teraz muszę ganiac koło łowieckie ile od nich można wyrwać odszkodowania
Ziutek ja mam ten sam problem Areał .Rzepaku 17 ha nie muszę skracać wyręczyły mnie w tym sarny ,Złożyłam w środę wniosek o szkodzie do koła,Koło ma 7 dni aby pojawić się u mnie .W tamtym roku 1 ha rzepaku całkowicie zniszczyły ./ugryziona rozeta/ ,Na otarcie łez wypłacili 2.000 tys.Co będzie w tym roku tego nie wiem. Ale panowie z koła wiedzą że w tym roku nie popuszczę ,na szacowanie wzywam biegłego rzeczoznawcę i swego przedstawiciela handlowego,Chciałam również kogoś z Izby rolniczej ale jak zwykle termin nie pasuje.
Maryla
605917034

Ja z gnojowicą planuje w poniedziałek,
pola zaczęły się bielić,
dziś nie popadało,
może wjadę
Na 23-24 kwietnia mam umówiony siew qq.
Martinus (ur ok 1790r) -> Mateusz -> Wawrzyn -> Wojciech -> Jan -> Zdzisław -> No i ja w linii prostej
Spptch@wp.pl
moj sprzet do gnojowicy wietrzy sie w polu zakopany na metr akurat jak sie zakopalem pszyzla burza z ulewa zerwane kilka linek i kicha dobrze ze tylko 200 m od chlewni
a u mnie dzisiaj ojciec zaorał 4 ha na jęczmień z grochem i w poniedziałek planuje zasiać
tyle piszecie o szkodach przez sarny, ja nie mam takiego problemu w tym roku, dla zainteresowanych ciekawy artykuł jak rzepak zregenerował się i wyglądał na polu gdzie sarny wyrządziły szkody http://www.kpodr.pl/index.php/produkcja ... oc-rzepaku

u nas dzisiaj manewry polowe, kto żyw siedzi w polu. Doslownie. Ciągniki z linkami chciały sie pozderzać.

http://www.spptch.pl/fos.pdf
bardzo rewelacyjny nawóz pod kukurydzę
600zł tona tylko że pylisty
stosują go zamist fosforanu do siewnika
To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie,
600zł za maczke miesno-kostna to chyba lekka przesada
- 11 Fora
- 2,099 Tematy
- 129.8 K Posty
- 0 Online
- 5,387 Członkowie